Ubersoldier...

Ostatnio był dodany do CDA jak ktoś chce moge porzyczyć.
Ubersoldier opowiada o jakrze znanym motywie prób stworzenia Ubersoldiera(-ów). Tym razem nasz bochater ginie jeszcze znaim gra sie zacznie (prawie jak orginalność....) i zostaje przekonwertowany (^^) na Ubersoldiera (Metodą podjumaną od mnichów z tybetu wskrzeszony itp) Co ciekawe Ubersoldierzy mają ciekawą ceche, otórz słuchają tylko tego kto pierwszy (po ich przebudzeniu) wyda im rozkaz. Los (albo twórcy) chclei że kiedy nasz bochater buddzie sie w szpitalu pierwsza osobą którą usłyszy jest aliantka która akurat prubuje sabotowac experyment Very Happy

efekt:
przytocze fragment intra: aliantka i bochater stoją w 1 pokoju,
(aliantka, szeptem) - hmmm.. nie zabije bezbronnego czubka
teraz głośno) - Uciekaj stąd!
(bochater) - Sir, yes Sir!!!
Efekt? Wiadomo.....
Sama gra pręzetuje sie mocno przeciętnie chociaż dla fanów RTCW może byc w sam raz. Oprawa trzyma jako-taki poziom a na pewno ne razi.
Sterowanie dobre, zawsze można poprawić. Mapy takie sobie ale raczej słabe. O dziwo jedyne co daje nam przedrostek Uber- to możliwośc stworzenia wokół nas tarczy ala Matrix która zatrzymuje w powietrzu pociski... no i z 10x tyle HP co przeciwnicy. w sumie jak ktoś ma ochote na COD ale 10x raz przechodzić mu sie nie chce to będzie w sam raz. dla mnie 6/10 w CDA miało 7+/10 bodaj no comment.....

te dodatkowe 1+ to bonus za to że gra została dołączona do ich czasopisma ^^

chyba nawet +2 Very Happy