Regis Regalius

(ciekawe czy który kolwiek grających u harrego się skapnie ^^). Do rzeczy.
Znalazłeś pergamin wetknięty między książki w tej starej bibliotece:
Regis Regalius człowiek, najemny łowca wampirów oraz innych stworzeń tego typu. Około 38 lat. Wypłowiałe bląd włosy wręcz białe. Twarz poznaczona szramami, i pozbawione źrenicy lewe oko.
Ubiera się głownie w skórzany pancerz wykonany jednak ze skóry trolla, co da się zauważyć po charakterystycznych naroślach gdzie niegdzie. Przy boku ma przewieszony miecz półtoraręczny o dziwnej głowni, a z za pleców wystaje mu rączka sporej kuszy. Widać na jego prawym udzie przypiętą torbę przechowania mieszcząca prawdopodobnie caly jego dobytek. Nie nosi żadnego płaszcza więc z daleka widac sygnety i pierścienie na jego palcach. Niemal czuć bijącą od nich magię. Jednak co dziwne niewielu próbuje go okraść. Spojrzenie jego prawego oka jest wystarczająco zniechęcającym powodem, a jeśli to komuś nie wystarczy to widok gdzie niegdzie nie do konca zmytej krwi z pancerza powstrzymuje już w całości. Tylko szaleńcy albo niedoświadczeni w fachu złodzieje próbują położyć rękę na jego dobytku. Regis nie jest okrutny. Regis jest po prostu praktyczny. Przynajmniej tak mówi. Z tego co słyszalem, ostatecznie złodzieje przezywają. Lecz po tym wydarzeniu mogą jeść już tylko jedną ręką.
Z tylu na plecach tuż pod kuszą, usytułowany jest grawerowana w dziwne znaki pochwa na sztylet. Z relacji jednego z żebraków, sztylet mieni się wszystkimi kolorami tęczy oraz jest dziwnie powykrecany. Żebrak widział jak go wyjmuje wchodząc do wierzy maga podejrzanego o nekromancję. Pytany co działo się potem odpowiada, że uciekł w momęcie gdy górna połowa wierzy zniknela w ogrmnym wybuchu.
Istnieją pogloski jakoby Regis poszukiwał brata. Powiedział mi o tym niejaki Jacko Pyszkacz. Podobno Regis wszedł do karczmy zapytał się o najlepiej poinformowaną osobę, a natychmiast większość rąk została wycelowana w niego. Chcąc niechcąc Jacko był zmuszony powiadomić go, ze nic nie wie. Podobno szuka człowieka o włosach białych wręcz srebrnych.
Wspominał również, że patrząc w jego oczy patrzące zimno na niego BARDZO chciał mu pomóc.
Widziano równierz jak palił fajkę wypychając ją dziwnym zielem. Z tego co udalo mi się dowiedzieć od miejscowego zielarza był to Achyram ziele o działaniu uspokajającym.

Jest to Pierwszy artykół jaki znajdziecie w mojej książce ,,Znani i Ciekawi Ludzie Starego Swiata,, Autorstwa oczywiście mojego, czyli ...<podpis u dołu pergaminu nieczytelny>